19 wrz 2012

Wczorajsza 5-minutowka

Witajcie moje Kochane,

ten wpis kieruje najbardziej specjalnie do wszystkich Was, ktore wczoraj razem ze mna spedzilyscie 5 minut. To piekne, ze moglam z kims w tym samym czasie zadumac sie chwile i pobyc w ciszy, skupieniu koncentrujac sie na wdziecznosci. Jak wiecie osobistym powodem jaki mi przyswiecal byly 7-miesieczne urodziny Marysi, choc szybko okazalo sie, ze Marysia nie byla jedynym powodem mojej wdziecznosci. Powodow znalazlo sie znacznie wiecej niz w codziennosci gestej od obowiazkow dostrzegam....
Tak pieknie bylo, a i nasze krotkie rozmowy po czasie byly na tyle budujace, ze pomyslalam sobie iz nasze 5-minutowki moglyby sie jeszcze powtorzyc:) Mozna dziekowac, mozna przepraszac, mozna kochac, mozna wybaczac..... jest wiele wartosciowych, pelnych dobroci rzeczy, ktore mozna robic w ciagu zaledwie 5 minut:)

Pomyslcie o tym:)

A teraz przygotowalam cos dla Kobiet, ktore zmagaja sie ze zmeczeniem, podobnie jak ja. Chce sie z Wami podzielic kilkoma myslami i obrazami. Maly kawaleczek mojego doswiadczenia i jakie ono ma znaczenie:) Nie martwcie sie jednak - nie jest to dramat mrozacy krew w zylach. Mam wielka nadzieje, ze wzbudze na Waszych twarzach chocby malenki usmiech:)

Zalozcie sluchawki jesli jest to mozliwe i zgascie swiatlo:)
Zapraszam na film:)

Jak widzisz nie czytam z kartki, mowie spontanicznie, jestem absolutnie dla Ciebie cala soba, taka zwyczajna, bez makijazu:)
Kilka minut po owym nagraniu zeszlam na plaze i spacerowalam brzegiem tak, ze moje stopy, a nawet kolana zmoczone byly w wodzie morskiej. I doznalam olsnienia choc prawde mowiac niczego nowego nie wymyslilam:). Stara prawda znana od lat znalazla zastosowanie w praktyce...
O wszystkim opowiadam Ci w kolejnej odslonie. Tym razem to juz fale morskie zamiast nieba. Mam nadzieje, ze dam Ci choc odrobine poczucia, ze kroczysz brzegiem morza, slyszysz szum jego fal i czujesz miekkosc wody...
Zapraszam na film:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz