5 maj 2013

Nowy porzadek swiata

Juz drugi dzien nie wychodze z domu. Jestem wycofana, nie radze sobie ze swiadomoscia, ze moje dziewczynki beda coraz bardziej wiezniarkami swiata, tworzonego przez kilka osob. Ukladu tworzonego dla korzysci nielicznych kosztem wiekszosci. Trudno mi sie pogodzic, ze moje corki beda ofiarami tego gownianego zaklamania.
Ja jestem juz ta ofiara choc mam wciaz alternatywe I im wiecej sie dowiaduje tym glebiej siegam po wariant poza nurtem. Ale moje dziewczynki?
Kiedy mysle o tym co mam kupic do jedzenia, zapadam sie.... Wszystko bowiem jest manipulowane.
Kiedy mysle o ich zdrowiu znowu sie uginam pod ciezarem odpowiedzialnosci - okazuje sie, ze szczepionki wcale nie sluza ich zdrowiu ale maja na celu zaburzyc ich system immunologiczny I prowadzic do powaznych konsekwencji zdrowotnych, a nawet utraty zycia.
Kiedy mysle o tym czego beda sie dowiadywac w szkole, z programow telewizyjnych I innych mediow, chce mi sie plakac - otrzymaja papke preparowana w celu unicestwienia ich swiadomosci I ubezwlasnowolnienia.

Nie, to nie jest ten stan, w ktorym zalamuje rece I mowie - nic juz sie nie da zrobic! To jest ten stan kiedy ogladam I czytam, szperam I dowiaduje sie po to by to czego sie dowiem przetworzyc I znalezc bezpieczne rozwiazanie. Jest wiele rzeczy, ktore moge zrobic by odtruc swoj mozg I nie pozwolic zatruc moich corek.

Dlatego siedze w domu juz drugi dzien I analizujac wszystkie dane, trawie je. Jeszcze nie szukam rozwiazan. Generalnie mam jakis obraz naszego zycia I od dawna omija on glowny nurt. Chodzi jedynie o wieksza ostrosc postanowien, glebsza swiadomosc, moznosc podejmowania bezkompromisowych decyzji, itp.

Siedze wiec dalej I zbieram sie do urodzenia tego co sie we mnie rodzi.

4 maj 2013

Jestes Mama? Przeczytaj.... Prosze.

Nigdy tak powaznie nie podchodze do slow jakie publikuje na moim blogu jak dzis. Po prostu pisze, daje Ci znac, ze napisalam, a Ty sama decydujesz czy chcesz przeczytac. Dzis prosze Ciebie o przeczytanie bardzo krotkiego wpisu....


Chce Ci zadac kilka pytan, ktore dotycza Ciebie i Twojego dziecka. Piszac te pytania sama stane przed potrzeba udzielenia odpowiedzi... Dlaczego to takie wazne? Bo dotyczy tego co mozesz zrobic, kontynuowac lub z czego swiadomie zrezygnowac. Dotyczy zycia osoby, ktora nosilas w sobie....

Kiedy Twoje dziecko oglada telewizje lub korzysta z komputera - co dzieje sie wowczas z jego mozgiem? Co dzieje sie z jego swiadomoscia? Co zyskuje, a co traci? Co Ty zyskujesz pozwalajac swojemu dziecku korzystac z tych dobr?
Kiedy Twoje dziecko ma byc szczepione, co robisz? Czytasz sklad szczepionki? Dowiadujesz sie co dana szczepionka powoduje i jakie przynosi konsekwencje? Masz swiadomosc co dobrowolnie podajesz swojemu dziecku czy bezrefleksyjnie idziesz za tlumem?
Kiedy Twoje dziecko ma pore posilku, co mu podajesz? Gotujesz? Kupujesz gotowe produkty? Zastanawiasz sie nad tym czy po prostu podajesz mu cokolwiek? Czy masz swiadomosc z czego produkowany jest chleb - podstawowy produkt zywieniowy? Wiesz z czego produkowane sa ciastka, soki, napoje, jak utrzymywane sa zwierzeta, ktore potem serwujesz na stole?
Kiedy posylasz swoje dziecko do przedszkola lub szkoly, czym sie kierujesz? Co Twoim zdaniem dziecko otrzymuje w wyniku edukacji systemowej? Czy wiesz o istnieniu alternatywy?
Czy Twoje dziecko jest wolnym obywatelem kraju, w ktorym mieszkasz? Czy chcesz aby bylo wolne?
Czy kochasz swoje dziecko?

































A jesli media masowe; systemy edukacyjny, zdrowotny, religijny i jakikolwiek inny, w ktorym funkcjonujesz i produkty zywnosciowe, ktore spozywa Twoje dziecko maja na celu wywolanie w nim trwalej choroby, smierci lub zniewolenia - co wtedy?


Jestes mama i kochasz swoje dzieci, prosze - odpowiedz szczerze na te pytania.

Sciskam i chetnie podziele sie z Toba moimi przemysleniami.