17 wrz 2012

Myśli nocą

Nocą myśli błądzi po swojemu. Delikatnie i zwinnie jak kot. Czasem cieżko i wulgarnie jak jeż. Myśli błądza po omacku bo ciemno i glucho. Brak odniesien, spraw, które mogłyby zagłuszyć czas. Myśli są nocą wytrawnie natretne.
Myśle, spać nie mogę, zmuszam się, wojuje i tak do rana gdy zasypiam wreszcie i.... Radośnie marze sennie do czasu gdy nagle, niechętnie trzeba wstac. I tak noc za nocą. Noc za nocą. A świat istnieje dalej. Jedni śpią, inni się właśnie budzą, jeszcze inni trwają w rytmie dziennych spraw. I ja. I ja nie śpię...
A teraz ptaki. Już śpiewają. Już się budzą.
Ptaki to nieuchronny początek dnia:)

2 komentarze:

  1. Anonimowy9/17/2012

    same w sobie myślenie nie jest złe :] gorzej kiedy nas coś zatruwa...męczy.. a my nie znamy a czasem znamy przyczynę to i tak sie plączemy ..myślenie też sie plącze. tak zaplatani padamy nad ranem albo budzimy sie z tym samym splotem. ja nie cierpię mieć splatanych rąk (JOC)

    OdpowiedzUsuń
  2. Udało mi się zasnąć może na pól godziny. Może właśnie wtedy gdy nad myślami zaplanowalam... A teraz..... Teraz u mnie 6:50 więc dzień na dobre się obudził:)

    OdpowiedzUsuń