29 cze 2015

Proces

Tak sobie myślę... Oszalałam czy normalnieję? Uderza mi woda sodowa czy dojrzewam? Bo interpretacja to świat bez granic. A jakie jest moje odczucie??


Czuję, że zaczynam żyć, coraz świadomiej realizować siebie. Widzę, że stałam się cierpliwsza, myślę kategoriami lat i nie obawiam się czasu. Mam więcej obowiązków i więcej odwagi by sięgać po skryte marzenia - staję się bardziej precyzyjna. Częściej odczuwam zmęczenie. Z coraz większą pewnością stawiam kolejne kroki w kierunku, który napawa mnie radością. Z jednej strony mam mniej czasu, z drugiej więcej doświadczenia.
Dziś kupiłam instrument. Patrzę na niego inaczej niż dwadzieścia lat temu, wtedy gdy zaczęto mnie na nim uczyć grać.


Więcej precyzji. Tak, w moje życie wkroczyło więcej precyzji.