10 wrz 2012

Szczescie

O szczesciu na moim blogu mozna wyczytac to i owo co jakis czas. W zadziwiajacy sposob mnie ten temat wciaz zachwyca i fascynuje. Dzis sluchalam w Trojce audycji Pana Kuby, a w niej - szczescie i radosc. Rozne padly teorie w tej kwestii, rozne medyczne i psychologiczne wyjasnienia, ponadto przerozne punkty widzenia zwyczajnych ludzi, takich jak Ty i ja.
Dla jednych szczescie jest chwila, dla innych stanem. Dla jednych determinowane dziecinstwem, dla innych warunkami klimatycznymi, dla jeszcze innych osobistym wyborem. Opcji jest oczywiscie znacznie wiecej niz wyzej wymienione. Sek w tym, ze kazdy ma jakies wyobrazenie szczescia i dla kazdego owo szczescie jest czyms kompletnie innym, ale wciaz do jego osiagniecia dazymy.
Jednak czym jest szczescie?
Do czego dazysz, mowiac, ze dazysz do szczescia?
Do czego ja daze?
Czy szczesciem jest Twoja rodzina? Twje dzieci? Twoja niezaleznosc? Spelnianie pasji? Grono przyjaciol? Ciagle bycie w fazie aktywnosci? Posiadanie? Prostota? Podroze? Czyjas zgryzota?
Czym jest Twoje szczescie?
Twoje osobiste szczescie. Czymze ono jest?

Moze to glupie, ze dorosla kobieta, majaca swoje zycie i swoje osobiste wyzwania zastanawia sie nad takim mglistym tematem jak szczescie. Moglabym teraz spac z moja malenka kruszyna, na ktora spogladam w przerwach zbierajac mysli co daloby mi fizyczny odpoczynek, tak niezwykle przeze mnie upragniony. A ja siedze cicho i niemal szeptem wybijam swobodne litery myslac o szczesciu.

Osobiscie nie widze szczescia tam gdzie jest 'ciagle super'. Z jakiegos powodu wydaje mi sie, ze taki stan jest sztuczny, wbrew naturze ludzi. Wbrew naturze natury. Z zaslyszanych opowiesci o zyciu, opowiesci, ktore gromadzilam wsrod starych ludzi wiem, ze szczescie moze byc mimo braku.. Braku chleba, przyjaciol, utraty kogos niezwykle bliskiego, jak chocby dziecka. Gdy sama spogladam na siebie i na historie ludzi, z ktorymi w taki czy inny sposob krocze przez zycie mysle sobie, ze czesto mozna sie tego nauczyc, lub przynajmniej uczyc - bycia szczesliwym. Bywaja jednak sytuacje, w ktorych nic nie ulegnie zmianie, nie z winy czlowieka.

Czy sadzisz, ze szczescie to cos co nalezy sie jedynie wybranym? Czy jednak jest to cos do czego kazdy z nas ma dostep, tyle, ze z owego dostepu nie korzysta?

Moglabym pisac jeszcze, ale poniewaz moja malenka wielka Radosc obudzila sie kilka chwil temu, poprzestane na tych kilku myslach, jakimi udalo mi sie z Toba podzielic.

Pomysl o swom szczesciu:)
Prosze:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz