28 kwi 2016

Słuchać


 
Wyobrażam sobie, że słucham. Słucham tak by usłyszeć. Słucham tyle by usłyszeć. Wyobrażam sobie, że początkowo sprawia mi to słuchanie trudność, po jakimś czasie jest lepiej i łatwiej.
Słuchać. Żeby słuchać muszę wiedzieć kogo i czego. Słuchać wszystkiego? Nie, to nic nie da, to tylko bajzel. Słuchać konkretnych wypowiedzi konkretnych osób. Słuchać w sferach niedookreślonych. Słuchać i wciąż dać sobie czas na nie słuchanie.

Tak, żeby wypowiedzieć się z sensem, warto najpierw wysłuchać. Słuchanie dużo wyjaśnia i upraszcza. Słuchać.

Dziś słucham w parku. Słucham wypowiedzi i głosów świata. Biegające wiewiórki, spadające gałęzie, krzyczące dzieci, szum motorów, wszystkiego tego słucha moje ucho.
 
I słońca i wiatru, ich dziś też słuchałam. Tak jakoś dużo było dziś do słuchania:)

17 kwi 2016

Śmierć

Śmierć wszystko upraszcza, albo inaczej - wszystko prostuje. Śmierć prostuje życie. Śmierć weryfikuje wszystkie techniki i metody, wszystkie konszachty i podstępy, rozwiązuje z cała stanowczością wszelkie konflikty i wciąż nieubłaganie ignoruje propagandę. Śmierć jest. Czy nadaje sens życiu? Tego nie wiem, ale wiem, że jest.
I czasem gdy przypatruję się współczesności, rosnącej liczbie profesji, metodom dotarcia do klienta czy gdy poznaję teorie dotyczące duchowości - widzę jak wszystko bierze w łeb wobec śmierci.

Czemu człowiek stworzył świat, w którym musi płacić za miejsce, w którym żyje?
Czemu człowiek zaprowadził cywilizowane rządy, w imię których przestał szanować człowieka?
Czemu człowiek zaprzedał swoją wolność i naturalną, ponadczasową mądrość?
Jak bardzo życie współczesnego człowieka odbiega od sensu istnienia?
Czemu człowiek siebie samego wydał?

Śmierć to niejednokrotnie tragedia, ale czyż nie tym samym jest życie współczesnego człowieka? Czyż rzeczywistość budowana z coraz większą namiętnością przez systemy różnego rodzaju nie jest coraz mocniej zaciskaną na szyi pętlą? Trudno uwierzyć by człowiek do szczęśliwego życia potrzebował tak wiele, zaś do przeżycia potrzebował tak wielu warunków. Trudno uwierzyć, że człowiek żyjący wśród ludzi musi być bardziej ostrożny niż ten, który żyje w dżungli. Trudno uwierzyć, że ta iluzja dzieje się naprawdę i jest już tak mocno wtopiona w rzeczywistość, że stała się zwykłą codziennością. I ludzie o niej nie myślą, ludzie jej nie kwestionują. Jest jak jest bo tak być musi.

14 kwi 2016

Warto lubić siebie

Warto lubić samego siebie. Warto nie zagadywać siebie i innych, nie wysłuchiwać wszystkich dialogów, ludzi, informacji. Warto pielęgnować ten świat, który należy tylko i wyłącznie do nas.
Warto czas jaki posiadamy poświęcić na życie. Obserwacja i reakcja są wtórne. Życie jest pierwotnym dobrem.
Warto swoje życie pielęgnować jak skarb. Warto być ze sobą tak często jak się da. Warto wówczas być sobą, a nie wciąż maską, jedną z wielu. Warto ją zdjąć, tak zwyczajnie, do zupełnego negliżu i być sobą.
Warto.

3 kwi 2016

Radykalizm

Nadymani, naburmuszeni, nieskalani wewnętrznym piekłem mówimy innym jak żyć. Znowu mamy odwagę, ba, mamy czelność mówić innym co dla nich dobre, a co złe. Znowu chcemy na kogoś nakładać nasze prawa bez wzięcia odpowiedzialności za to jak inni sobie poradzą z konsekwencjami. Znów się świat rozpieprza i znów niekompletnie. Ilość szans jakie dostajemy każdego dnia jest niezwykła! Niezwykłe jest to, że budzę się rano i mogę żyć! Mogę żyć po swojemu....
Ok, ok, nie tak zupełnie po swojemu, bo i mój mózg jest wyprany, załatany, wypchany bredniami stuleci i tym całym stekiem prawd i kłamstw bez znaczenia, ale jednak... dojrzewając zbliżam się do siebie. I oby tak dalej.

Radykalizm mnie coraz bardziej przeraża. Radykalizm w biznesie, w polityce, w religii. Radykalizm, który odbiera człowiekowi jego twarz, odbiera bezwarunkowe prawo do istnienia. Radykalizm, który jest zawsze biało-czarny i nie przyjmuje niczego ponad ustalone reguły. To w imię radykalizmu giną ludzie. To w imię radykalizmu ludzie są zwyczajnie nieszczęśliwi. To radykalizm w ludziach rozwija agresję i pozwala wierzyć w jedyną słuszność. I kiedy mówisz, że jest jedna prawda, to ja pomilczę. Nie spotkamy się w tej sprawie.

Powinnam napisać coś na koniec, ale ja pomilczę i przejdę obok. Nie wejdę Ci w drogę.