20 paź 2012

Wstawaj

To niesamowite jak malo moze spac czlowiek. Czuje sie tak jakbym byla w liceum, kiedy to trzeba bylo sie uczyc po nocach bo w dzien brakowalo czasu na takie dziwne zadania. Znowu okazuje sie, ze czlowiek jest w stanie zniesc wiecej niz mysli i osiagnac wiecej niz mu sie wydaje. I jeszcze jedno sie potwierdza, ze jesli czegos bardzo, bardzo chce - to znajde na to metode. Kiedy swoj czas oddaje z pasja komus innemu, okazuje sie ze nie trace wlasnego czasu ale tworze cos w innej czasoprzestrzeni. Tworze cos swojego i choc nie dla siebie to jednak dostaje cos niebanalnego w tym samym czasie. Okazuje sie, ze tworzenie plansz jezykowych nie tylko jest manualna zabawa dojrzalej kobiety ale umocnieniem jej marzen sprzed lat. Marzen, na ktore zaczyna spogladac zupelnie inaczej. To doladnie takie doswiadczenie jakie sie ma przechodzac przez terapie metoda dramy. Podobnie dzieje sie przy zastosowaniu bajkoterapii. Okazuje sie, ze dzialanie dla kogos jest terapia dla siebie.

Gdybym nie musiala, nie wstalabym o 5.20. Jednak Marysia nie potrafi sobie jeszcze przygotowac sniadanka, natomiast kiedy widze o poranku jej pokrecone loczki i cudowny usmiech, nie potrzeba mi budzika ani dodatkowych stymulacji. Wstaje, sluze jej, a potem dzialamy. Bo dzien jest dlugi i piekny.

Nie chodzi tez o to by sie zajechac. Trzeba pamietac o sobie, o wlasnych potrzebach, marzeniach. Jednak wciaz mysle, ze cokolwiek sie dzieje, a szczegolnie to, co zupelnie poza planem - ma ogromne znaczenie i sens. I przedziwnym sposobem wszelkie wydarzenia w ktoryms momencie sie lacza.

Zycze Ci bys wstala z usmiechem dziecka i jego zapalem do bycia i zycia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz