16 gru 2014

Zbliżają się święta....

Zbliżają się Święta. Boże Narodzenie jak zawsze zbliża mnie do tajemnicy. Tajemnicy sensu istnienia.
Zbliżają się święta. boże narodzenie jak zawsze zbliża mnie do magii prezentów. Magii, która na celu ma umocnić ekonomię.

Wczoraj przeszłam się z dziewczynkami przez centrum miasta, tak stoją dwie 'szopki' - jedna jest grotą św. Mikołaja, druga ubogą stajenką. Mikołaj zgromadził kilkoro dzieci, szopka dwoje dorosłych i jedno dziecko. Patrzyłam na obydwie szopki przez jakiś czas i obserwowałam ową 'magię świąt' i było mi smutno....
Wiem, co złego w prezentach i w św. Mikołaju? Nic specjalnego. Tylko czy sens Świąt Bożego Narodzenia nie został zepchnięty na koniec świata? Czy Święta są właśnie tym? Staruszkiem w czerwonym kubraku i z białą brodą? Gdzie się podziała zaduma? Gdzie się podziało wyciszenie? Gdzie podziała się indywidualność?

Im bardziej człowiek się nie zastanawia, tym bardziej jest omotany.
Marność nad marnościami, wszystko marność...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz