16 sty 2016

Racja Kowalskiego

O! Właśnie chciałam się wypowiedzieć, gdy padł mi internet. To miłe. Jestem sobie sama z własnymi myślami.

Co jakiś czas pojawiają się wokół mnie różne ideologie. Często najpierw je neguję. Potem się nad nimi zastanawiam. Jeśli po jakimś czasie moje osobiste stanowisko pozostaje niejasne, zgłębiam temat. I tu następuje niebezpieczna chwila. Szukanie, szperanie, analizowanie i tworzenie własnych opinii zaczyna mnie zniewalać. Przestaję żyć własnym życiem, zaczynam natomiast próbować dowieźć prawdy lub słuszności jakiegoś punktu widzenia.

Dziś byłam świadkiem rozmowy, która dotyczyła tematu, w którym moje stanowisko jest wciąż niejednoznaczne. Decyzję podjęłam już dawno, ale nadal nie wiem czy moja wiedza jest wystarczająca. Innymi słowy, poszłam intuicyjnie w kierunku jakiś poszukiwań. Obrałam jakiś kierunek bo bliskie są mi pewne założenia. Poszukiwania trwały długo, a życie wymagało ode mnie konkretnych działań. Decyzje trzeba było podjąć.

Kiedyś myślałam, że świat jest biało-czarny, dziś odnajduję w sobie coraz więcej szacunku do różnorodności. Prawdopodobnie istnieje jedna prawda, myślę jednak, że człowiekowi do niej daleko. Myślę, że rolą człowieka nie jest pławienie się w posiadaniu prawdy absolutnej lecz dążenie do niej. Podróże kształcą.
Stąd coraz częściej reaguję na ową skostniałą, czarno-białą hipotezę, w ramach której ludzie twierdzą, że wiedzą i dlatego mają prawo do ubliżania tym, którzy wiedzą 'inaczej'. I nie chodzi mi o to jak człowiek traktuje człowieka, ale o to, że 'pewność niepewna' i jako taka ma w sobie o wiele więcej pokory niż przeciętny Kowalski. Lecz to przeciętny Kowalski staje się w którymś momencie swojego życia nosicielem prawdy, którą mu za młodu wtłoczono. To on właśnie nosi ją z dumą i przekonaniem, że ma rację. To on wreszcie, reprezentuje ideologię, która spotyka się z inną ideologią innego Kowalskiego i wtedy następuje problem. BUM. Wojna. Walka. Zawiść.

Wierzę, że człowiek jest podróżnikiem i swoją opinię może zmienić wiele raz w ciągu jednego krótko-długiego życia. Wierzę, że człowiek nie jest predystynowany do walki i uśmiercania, lecz do życia, do dobrego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz