9 lip 2014

Monika

Dawno nie miałam chwil takich jak ta. Być sobą, czynić siebie, stawać się sobą coraz bardziej. Dawno nie było mi dane bym była Moniką. Było czy nie było - po części to ode mnie zależy:) Dawno nie było mi tak jak teraz.

A teraz...
Teraz jest świeczka i moje pisanie. Teraz są rozmowy ze znajomymi sprzed trzech milionów lat. Teraz jest książka i cisza. I wino i kąpiel i wolność. I ja jestem. Ja! Monika! Taka trochę nastoletnia, trochę rozmarzona i trochę niepoprawnie emocjonalna. Piszę spontanicznie, bez planu, ani zamysłu. Tak jak słowa się układają w wolnym szyku.
Jestem.
Ja, Monika.
Ja Monika jestem.

A teraz pójdę tam gdzie bywam dość często. Do krainy wyboru i śnienia na jawie się udam. Tak zwyczajnie, ze świeczką pójdę bo o to chodzi, by światło było. Pójdę i wrócę, gdy znowu nastania czas na bycie Moniką. Wrócę. Kiedyś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz