2 paź 2016

Zmiany

To zdumiewające jak jesteśmy oporni na zmiany. Ciężko nam je przyjmować choć są nieodzowną częścią życia.
Teraz wyczuwam nadchodzące zmiany. Wyczuwam, że u mnie coś się modyfikuje. Chyba się uwalniam od jakiegoś życiowego zakłamania, nie wiem. Wiem, że wyczuwam, że coś nadchodzi.
Opowiedzieć się po czyjejś stronie w sporze to też powód do zmian. Czasem tracą o Tobie dobre mniemanie, czasem Cię zaczną wychwalać za odwagę. Bywa różnie i tego się właśnie boimy.
Jesteśmy uspołecznieni do tego stopnia, że nie wiemy kim jesteśmy, że dzieli nas ogromna przestrzeń z sednem życia. Pozwoliliśmy by oddzielono nas od nas i to właśnie dlatego tak nam ciężko przyjąć zmiany bo mimo, iż nam towarzyszą od początku naszych dni to obecnie podchodzimy do nich jak do kogoś obcego. Traktujemy je jak zbędną tkankę tłuszczową, coś co do nas nie pasuje.
... miałam napisać coś jeszcze ale już wystarczy, już nie chcę. Zmieniam koncepcję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz