27 sie 2014

Upijam się

Dawno tu nie pisałam. Jakby tutejszej mnie na chwilę zabrakło. Byłam kimś innym. Byłam gdzieś indziej. Ale nie tu.
Dziś doświadczam czegoś, co właściwie we mnie uderzyło. Nie, tąpnęło, delikatnie olśniło i wywróciło do góry nogami. Rzeczywistość uległa zmianie. W tej samej chwili ktoś napisał coś, ktoś inny coś powiedział, a ja wysłuchałam. I oto jestem. Jestem tu na nowo.


Zapaliłam świeczkę. Wcześniej dokonałam obrzędu oczyszczenia. Napiłam się wody. Teraz siedzę. Świeczka płonie. Zamknęłam oczy i świat brzmi zupełnie inaczej niż przy otwartych oknach. Jest dość cicho. Wolę oczy zamknięte, ale jak będę pisać? A słowa chcą się zapisywać...

Zamykam.

Dziś upijam się sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz